Moita ljubimata pyk e ... uf mojta naj omraznata:
Idwa edin, i pita za internet.
Po4wam da obqsnqwam s ceni i pro4ee ...
toi slusha wnimatelno, zadawa wyprosi ot roda na "kolko wh. to4ki imate" i "kakyw wi e kapaciteta" (ot tez wyprosi wednaga mi stawa qsno 4e 4oweka e 4el knizhki ama si nqma ponqtie ot realnostta :)))

posle po4wa da zadawa wyprosi kak mozhe da tyrsi informaciq iz net-a
a posle me popita i wsyshtnost za kakwo naj-4esto se polzwa internet

i az tyrpeliwo obqsnqwam ... wse pak li4i si 4oweka se interesuwal, neka da mu obqsnq ..... i taka 40 (!!!) minuti. leko po4wam da se iznerwqm kym kraq ....

sled koeto sklju4wame dogowor, 4oweka plashta, izdawa mu se faktura, dawat mu se nastroikite i toj pak pita "ama tezi nastrojki kyde se prawqt"

az kazwam "ami na Washiq kompjutyr tam u doma ili wyw firmata"
otgowora e:
"Ami az nqmam kompjutyr... trqbwa li da imam za da polzwam internet? "

....
posle sys sledwashtiq klient kak da imam nerwi MAMKA ** !!!!!

--------------------
-Zravejte- kaza edin minawasht hrast pylen sys sushena heringa ...